Sella Nevea 2011 (cz.1)

„Hop, hop!! – T.N.!!” i „ Co lubimy?- Tortille!!” to jedne z haseł towarzyszące pierwszemu turnusowi podczas ferii zimowych tradycyjnie już w Selli Nevei. Turnus pierwszy rozpoczęliśmy od 18 urodzin Bartka Fica- było huczne 100 lat i pyyyyycha torcik:)) Było serduszkowo podczas walentynek na stoku i dużo dobrej zabawy podczas wieczornej imprezy walentynkowej:) Treningi były intensywne. Rano gigant a popołudniu slalom, w który trzeba było sporo wysiłku włożyć- do startu trzeba było podejść z uśmiechem:) śniegu mieliśmy wystarczająco dużo w szczególności po metrowym nocnym opadzie:) Na zawodach dziewczyny, jak prawdziwe cheerliderki, na starcie gorąco dopingowały wszystkich zawodników.. „Dajcie mi A, dajcie mi N, dajnie mi I, dajcie mi A...ANIA!!!” Wyjazd do Tarvisio był słoneczny, chociaż w dolnej części królowały chmury, po wyjechaniu na górę ukazało się piękne słonko i morze chmur zostało w dole.. I wszystkim łza kręciła się w oczku jak musieli opuścić to piękne miejsce pod koniec tygodnia..