Dopiero co się zaczął a już się skończył… Warunki szkoleniowe w czasie pierwszego tygodnia lipca były wręcz wymarzone dla początkujących windsurferów jak i tych doświadczonych którzy chcieli przypomnieć sobie sztagi, rufy, helikoptery czy po prostu delektować się pięknem zatoki i wygrzać się na słoneczku. Pogoda w czasie drugiej połowy naszego obozu była idealna do ćwiczenia pływania ślizgowego. Grupa Pawła uczyła się nabierać szybkości, opanowywać pędnik przy porywistym wietrze oraz wykonywać zwroty przez sztag na za falowanym akwenie. Natomiast grupa Rafała ćwiczyła pływanie na trapezie, footstrapach oraz jeden z najtrudniejszych elementów w windsurfingu czyli zwrot z wiatrem w pełnym ślizgu. Oprócz zajęć na wodzie graliśmy w siatkę, organizowaliśmy ogniska, ciągaliśmy się na desce za motorówką no i oczywiście sumiennie ćwiczyliśmy na rozruchach:-) A na koniec były regaty! Wszyscy uczestnicy spisali się wyśmienicie Kuba, Karol, Jerzyk sumiennie trenowali rufy w ślizgu, robiąc ogromne postępy. Renata,Olaf,
Patryk,Tomek, Daniel, Darek, Gaspar, Karol duży uczyli się wejścia w ślizg oraz pływania w satrapach i trapezie. A nasi najmłodsi uczestnicy Ewa, Jędrek i Wiktor doskonalili technikę wypornościową,
Patryk, Gaspar, Paweł, Renata, Olaf
Patryk, Gaspar, Paweł, Renata, Olaf